Słit focia z instagrama. Staczam się, nie ma co. |
Chcę całe życie przejść z wysoko uniesioną głową, w rozpadających się glanach, płaszczu z Lothlórien narzuconym na plecy, z tabliczką czekolady w jednej dłoni, mieczem świetlnym w drugiej i z różdżką wetkniętą do tylnej kieszeni spodni.
Dlaczego prowadzę bloga? Bo lubię, bo momentami nie mam co zrobić z wolnym czasem, bo fajne uczucie, kiedy mogę w jakiś sposób skomunikować się z ludźmi, których nie znam i raczej nigdy nie poznam. Poza tym, kiedy rozmawiam z kimś fejs tu fejs, często mieszają mi się słowa - nieprzyjemna przypadłość, nie wiem czym spowodowana, najczęściej objawiająca się przy nieznajomych (zwłaszcza tych, na których chciałabym zrobić dobre wrażenie).
Dlaczego Lorkowa? Najpierw było zamiłowanie do "Władcy pierścieni" i lasów Lothlórien, później bardzo mroczne fan fiction na ten temat i pierwsza wersja przezwiska - Lorien. Lorien ewoluowała w dwóch kierunkach: w rzeczywistości skróciła się do Lor, a później została zmiękczona do kawaii wersji Lori; internet z kolei stworzył Lorka, Lorek założył lorkowego bloga na onecie... I tak zostało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz