Zapomniałam o blogu, o życiu, o szkole. O wszystkim zapomniałam. Ale najwyższa pora, żeby trochę się ogarnąć - nie zamierzam spędzić kolejnego tygodnia w stanie otępienia, wbijając wzrok w monitor i robiąc sobie przerwy tylko po to, żeby donieść kolejny kubek z herbatą. Hej, nie mam już na biurku miejsca na te cholerne naczynia, coś jest nie halo. A tyle planów miałam na te dwa tygodnie! Że będę robiła zdjęcia, że znowu coś narysuję, że uszyję sobie szatę jedi, że będę się uczyła angielskiego i wosu. Chciałam spróbować decoupage'u, chciałam iść na zakupy (wiecie, wiosna idzie a szafa pusta, więc nie mam wyjścia. Dlaczego ubrania nie mogą po prostu BYĆ w mojej szafie? Wiem, że część dziewczyn uwielbia zakupy, ale ja dostaję nerwicy na widok sklepu z ubraniami. True story!).
Coś zrobię. Nie wiem jeszcze co, ale zrobię. Na razie posprzątałam na biurku - mały krok dla ludzkości, wielki krok dla Lori. Naprawdę wielki. Nie wiem jak to możliwe, ale kiedy wszystko co normalnie leży na blacie przeniosę na podłogę, zaczyna zajmować cały pokój. Mam dwie teorie: albo czasoprzestrzeń się zagina, albo mój bałagan żyje i rozmnaża się przez podział. Możecie mi powiedzieć, co jest bardziej prawdopodobne, to napiszę opracowanie naukowe zjawiska i dostanę Nobla.
Dokładnie tak to wygląda. |
Właśnie mi przypomniałaś, że powinnam odkleić się od kompa i iść posprzątać XD
OdpowiedzUsuńJak ja potrzebuję ferii!
Pozdrawiam :)
Ok, zrobimy tak, ja pójdę za Ciebie na zakupy, a Ty z rozpędu zajmiesz się jeszcze moim biurkiem, ok? :)
OdpowiedzUsuńOKEJ *.*
Usuńa ja za to w ferie głównie siedzę nad książkami z fizyki i j. angielskiego - takie uroki olimpiad przedmiotowych ;D
OdpowiedzUsuńFerie... Tyle rzeczy miałam w nie zrobić.
OdpowiedzUsuńA ja ferie mam dopiero za tydzień i wprost skaczę z radości, że ich połowę spędzę w szkole z panią od historii, która bardzo pragnie przerobić z nami materiał z dwóch poprzednich klas.. ;<
OdpowiedzUsuńMoje ferie się kończą właśnie i muszę przyznać, że miałam tak samo wzniosłe plany co do ich spędzenia, jak Ty. Mi niestety nie wyszło, ale się nie przejmuj! Małymi kroczkami do przodu i następny tydzień będzie lepszy. :)
OdpowiedzUsuńMoje ferie skończyły się tydzień temu.
OdpowiedzUsuńPrzed feriami: Hahah, w końcu ferie! Zrobię tyle rzeczy. Napisze opowiadanie, zacznę szkicować, posprzątam dokładnie w pokoju, pouczę się słówek z angielskiego i hiszpańskiego itp, itd.
W trakcie ferii: Już jest trzynasta? Ah, to sobie jeszcze poleżę... Co 17 ? Jak to możliwe? Jestem taka zmęczona, że nawet nie wstaje z łóżka.
Po feriach: O fuck ...
Ja oglądam pandy tutaj: http://www.sandiegozoo.org/pandacam/
OdpowiedzUsuńa tutaj koalę: http://www.sandiegozoo.org/koalafornia/koalacam.html
ale koala jest nudny, cały czas siedzi dupą do kamery i muszę się uczyć przez niego:<
mi się zaczną ferie po 8 lutego i po ostatnim egzaminie...i wtedy... WEZMĘ Z CIEBIE PRZYKŁAD, MUAHAHAHA
OdpowiedzUsuńFor you, with love http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=y_47d86uAbI#!
OdpowiedzUsuńKomputer - największy pochłaniacz czasu i zmieniacz planów ;)
OdpowiedzUsuńA mi się ferie kończą i mam ochotę się rozpłakać, a było mi tak dobrze w związku z łóżkiem, bez tego zazdrośnika budzika, w komitywie z kawą i lodami, ehhh, ja chcę jeszcze.
OdpowiedzUsuńU mnie też przydałoby się małe sprzątanie, zabranie się na naukę i odklejenie się od laptopa. Tylko komu się chce robić takie rzeczy, gdy można leniuchować? :(
OdpowiedzUsuńkomputer to takie wielkie pole magnetyczne które przyciąga jak magnes :P ja też muszę się od niego jakoś oderwać, tyle planów na ferie a dni uciekają <- tu dopiero jest czarna dziura, bo jakim cudem tak szybko mijają ;]
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie ferie wprawiają w stan ciągłego siedzenia w łóżku i spędzania czasu przeglądając ogrom internetu :)
OdpowiedzUsuńświetny nagłówek ! :D moje ferie wyglądały podobnie, lecz bez LOL'a. chociaż u mnie w klasie chłopaki w to grywają dniami i nocami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaję do 'czytanych' :)